U mnie w domu.
Wieczor.
Patryk wyglada przez okno.
Za oknem śnieżyca.
Patryk: Ulka, chodz, idziemy juz
Ulka: Zaraz Patrys, jeszcze tu mi coś Donna pokazuje w necie
Patryk (wyraźnie zmartwiony): Chodź szybko, bo ja już dwie karetki widziałem.
Mieszkam obok bazy karetek, co i tak nie czyni tego cudownego komentarza ani troche mniej śmiesznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz