sobota, 18 września 2010

kto dzwoni

Mamy zebranie przy biurku Łukasza. Gadamy, gadamy, coś tam ustalamy, wymyślamy. Zajęci jesteśmy. Nagle dzwoni telefon Łukasza.

Łukasz odbiera:
- Halo? No! Tak, spoko. Tak, zrobię ci, zrobię. Dobra, dobra, spoko, zrobię, jasne. Dobra ok. Nie ma sprawy, zrobię ci! No, hej!

Odkłada słuchawkę i mówi trochę z niechęcią, trochę z niedowierzaniem:
- Jakiś, kurwa, ktoś...

piątek, 13 sierpnia 2010

dzieci z miasta

Jesteśmy na Mazurach. Jedziemy drogą wśród lasów i jezior. Jedzie z nami 8-latek Warszawiak. Przejeżdżamy mostem pomiędzy dwoma jeziorami. 8-latek wygląda przez okno i woła:
- Patrzcie! Patrzcie! Rybacy płyną. I mają dźwig!

Patrzymy. Płynie żaglówka z żeglarzami (i masztem)...

cos nieladnie pachnie...


tak się wygląda w pracy, gdy robotnicy na zewnątrz kładą tynki

zastanawiam się, czy odklei mi się razem z brwiami...?

piątek, 9 lipca 2010

Czas poskanować...


Piątek, godz. 16:23 - czas skanowania

na ból zęba

Dorotę boli ząb, wymyślamy jak jej pomóc.

Można ząb przywiązać do klamki i szarpnąć lub można go wyrwać "zębami teściowej".

- poczekaj - mówi Łukasz, przykładając Dorocie dwa magnesy od tablicy - zrobię ci rezonans magnetyczny!

środa, 7 lipca 2010

u nas praca wre



- Ale jestem zarobiony! - mówi Łukasz

piątek, 2 lipca 2010

Dobrze że już piątek...

Siedzimy w kuchni, robimy kawę.

Landsbi mówi smutnym tonem:
- Rany... już piątek... Zaraz przeleci weekend i znowu będzie poniedziałek...

piątek, 12 marca 2010

czego nie uczyć swojego psa

Pewien kolega ma psa. Pies jest tresowany, np. umie gryźć kogoś, kto napada jego pana. Gryzie napastnika w krocze (nie do końca wiadomo, kto wymyślił tę metodę, pewnie jakiś facet).

Pewnego dnia pan zabrał swojego psa do piwnicy na trening boksu. Pan boksował worek, a pies siedział i się strasznie denerwował tym biciem. Bo niby ktoś kogoś bije, ale ten napastnik jakoś dziwny... nie ma krocza...

Tok myślenia psa: O Kurwa! co się dzieje?! kogoś bijemy! Kurwa, co robić?! Co robić?! Nie wytrzymam! Ale jedyna torba, jaką widzę, to torba mojego pana! Co robić! Chuj, wszystko jedno, gryzę!
- i ugryzł swojego pana w jajka...

wtorek, 2 marca 2010

mandat

Moja mama dostaje mandat - stanęła bliżej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych, złapała ją straż miejska.

Mama się najpierw tłumaczy, ale w końcu widzi, że z durniami nie ma co dyskutować, mówi więc:
- Pisz pan. - I cierpliwie czeka. Czeka, oni piszą, mama czeka...

Tymczasem przejeżdża taksówka. Taksówkarz odsuwa szybę i krzyczy do strażnika:
- Ty chuju, ty! Ty chuju!

Mama czeka, oni piszą, przejeżdża autobus. Kierowca odkręca szybę i krzyczy do strażników:
- Takiej ładnej pani mandat?! Ty chuju!

(wszyscy darzą szacunkiem strażników miejskich, wszyscy...)

poniedziałek, 1 marca 2010

status randkowy

Pytam codziennie z zaciekawieniem, jak tam nowy chłopak Donny i jak przebiegają randki.

I - jak to ja - cały czas wietrzę katastrofę i przeczuwam rychły koniec oraz złe zamiary kandydata. Więc, jak tylko Donna weszła do pracy któregoś dnia, pytam:

- I jak tam randka wczorajsza? Wyszło szydło z worka?

(już jak kończyłam zadawać to pytanie, to pękałyśmy ze śmiechu )

antywirus

hahaha Jastrzab dzisiaj jest cudowny , wyskoczylo jej skanowanie komputera w poszukiwaniu wirusów, Jastrzab bez zajaknięcia mówi za monitora tym swoim glosem jak skała:
- Twoj komputer bedzie teraz działał zajebiście wolno. Życzymy kurwa miłego dnia. helpdesk.
I pracuje dalej a ja rżę ....

komunikat adminow

warte zapamiętania! Niektórzy naprawdę się marnują na swoich stanowiskach (adminów), miast zostać literatami...

nie działa aplikacja, pojawia się komunikat:

"W dniu dzisiejszym problem z bazą źródłową zostanie usunięty, jednakże ze względu na godzinę o której wzmiankowana baza stanie się dostępną dla Hurtowni, załadowanie tej ostatniej w ciągu dnia nie będzie możliwe.
Wynikiem tego dostęp do spójnej bazy Hurtowni jak również jej raportów w dniu jutrzejszym może, choć nie jest pewnym że będzie, być opóźniony."

poniedziałek, 15 lutego 2010

walentynki

W CP było rysowanie pierniczków walentynkowych, postanowiłyśmy z Donną uczcić naszego bloga przy okazji



były też inne pierniki


czujny klient

Wprowadzamy na stronę nowe oferty. Coś nie do końca się udaje, na stronie publikują się nieaktualne fragmenty. Natychmiast przychodzi na e-maila "uwagi" wiadomość:

"Macie błąd na stronie, pojawiają się nieaktualne oferty"

za chwilę drugi e-mail:

"A nie, już dobrze! Błąd naprawiony." (zdążyliśmy wprowadzić poprawkę na stronę)

grunt to czujny klient!