niedziela, 29 listopada 2009

Andrzejki

Laliśmy wosk

Jak łatwo sobie wyobrazić prawie wszystkie figury nalane z wosku wyglądały jak naleśniki (albo laski mikołaja...), choć Uli wyszedł naleśnik z małą głową i rogami - uznaliśmy że to gruba krowa (choć Dorota sądziła, że to żuczek-gnojarek..).

Dorocie wyszła głowa małpy lub głowa bejsbolisty w kasku (sprawdziliśmy, że jak się rozpozna czyja to głowa, to może cię spotkać coś miłego ze strony tej osoby, Dorota więc szuka przystojnego bejsbolisty).

Homiemu - nie trudno zgadnąć, wyszedł naleśnik z sutkiem - i to całkiem nieobwisłym...

Ja nalałam sobie coś na kształt psa, a Franek nalał dzbanek, choć w gronie żeńskim ustalono, że to na bank suknie ślubna - widać to było bez żadnych wątpliwości. Potwierdza to również fakt, że z butów oraz z losowania fantów spod kubeczków wyszło Frankowi, że pierwszy wyjdzie za mąż (miejmy nadzieję, że chodziło raczej o ożenek), Patryk też wyjdzie za mąż - więc wszystko się może zgadzać... Zwłaszcza, że cała reszta dostanie zaproszenie na wesele...

Aha, bez Uli, Ula zostanie gwiazdą filmów dla dorosłych i wyjedzie do Bollywood...

ja tymczasem mam iść do zakonu (chyba na sprzątaczkę...)

środa, 4 listopada 2009

To jest dowód na to, dlaczego komentarze powinny być moderowane na oficjalnych stronach firm (i seriali)...

http://www.samozycie.polsat.pl/Bohaterowie/21/Ewa

i w ogóle!! dlaczego ci ludzie piszą do bohaterek serialu, jak do normalnego człowieka... jestem osłupiala...

środa, 26 sierpnia 2009

parasol

Patryś idzie ze Sławkiem na obiad. Po chwili wraca:
- ku..wa, deszcz pada, a ja z krótkim rękawem jak debil jakiś! (bierze parasol i wychodzi)

W między czasie wyszło słońce, chłopaki wracają. Patryś:
- Ku..wa, upał taki, że je pie..dolę, a jak debil jakiś z tym parasolem...!

(no nie dogodzisz mu...)

ekspert od Shopa

Po czym poznać, że Patryś nie odbiera telefonu lub jest poza zasięgiem?
- Sławek dzwoni do Ani z pytaniem, jak wyciąć białe tło obrazka przy użyciu Shopa

wtorek, 12 maja 2009

wiersze

w kuchni na obiedzie, mówimy tylko wierszem

Dorota do Patryka: Narobiłeś mi smaka na tego BigMacka
Patryk do Doroty: A ty mi ochoty na pomidoroty...

środa, 22 kwietnia 2009

opisy gg

-postanowiliśmy zapisywać co ciekawsze opisy. Można zgadywać, czyje one są...?
(zachowuję oryginalną interpunkcję)

nie ma już nic // był civic nie ma civica ;(

Diablica przeżyje... doktor serce ciacha ;/ (16-04-2009)

. . . pier... pies zjadł mi kod do radia !!!! :( (16-04-2009)

Diablica Reaktywacja ! zakończona sukcesem ! (22-04-2009)

[...]

jednak postanowiłam wyciąć, za dużo wulgaryzmów...

----------
inne
----------

NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...

Zrywam z tobą, zadzwoń do mnie

czwartek, 2 kwietnia 2009

co robi żaba w drzwiach obrotowych

Właśnie byłyśmy z Dorotą świadkiem, jak do drzwi obrotowych wskoczyła żaba - żywa, świeżo obudzona ze snu zimowego, trochę niemrawa.

Wskoczyła w drzwi, drzwi się zaczęły obracać, kawałek odskoczyła, jeszcze kawałek odskoczyła, następnie została rozjechana, zanim udało się zatrzymać drzwi przyciskiem awaryjnym.

Uciekłyśmy na widok zwłok i krwi. Powiedziałam dziewczynce z recepcji, żeby zawołała jakiegoś faceta, żeby ją sprzątnął. Chciała zawołać grafika.
- Po co grafika?! - mówię. - Zawołaj jakiegoś Kazika, to ją sprzątnie.
- Ale on ją wyrzuci! - odpowiedziała dziewczynka.
- A co myślisz, że tamten będzie ją operował...?


czwartek, 26 marca 2009

wspomnienia z call center


nie wymaga komentarza

Skoro mnie już nie kochasz...


oto w jaki sposób mężczyźni (dość często) kończą swoje związki. Tak wynika nie tylko z moich obserwacji, potwierdzają to też inne przypadki

Rozmawiamy sobie



czasami ta sama rozmowa może wyglądać tak:


papryfiutki


Koleżanka przysyła mi śmiesznego linka:

- na allegro sprzedają małe papryczki które wyglądają jak fiutki, czyli papryfiutki

Zabawne.

Wysyłam do Pata.

Pat: Donna, jak ty to k...wa znajdujesz ???

Przychodzisz rano do pracy i na allegro piszesz Wyszukaj->fiutki ???


Oczywiście że tak.

środa, 25 marca 2009

Śnieg

U mnie w domu.
Wieczor.
Patryk wyglada przez okno.
Za oknem śnieżyca.

Patryk: Ulka, chodz, idziemy juz
Ulka: Zaraz Patrys, jeszcze tu mi coś Donna pokazuje w necie
Patryk (wyraźnie zmartwiony): Chodź szybko, bo ja już dwie karetki widziałem.

Mieszkam obok bazy karetek, co i tak nie czyni tego cudownego komentarza ani troche mniej śmiesznym.

wtorek, 17 marca 2009

czerwone buty



to nasza ulubiona historyjka ever...

czwartek, 5 marca 2009

scenariusz błędu

zgłaszam błąd wyszukiwarki developerom naszym:

"Rozjeżdża się menu, kiedy zaczynam wpisywać frazę – poproszę o poprawienie"
(załączam zrzut ekranu)

po chwili dostaję e-maila:

"Proszę o scenariusz po wykonaniu którego można zaobserwować efekt na załączonym obrazku."

oczywiście tylko czekamy na takie dyspozycje :D, nastychmiast z Patrysiem piszemy scenariusz:

"Scenariusz wygląda tak:
Akcja dzieje się w Warszawie w jednej z bardziej znanych spółek akcyjnych, w dziale Call Center.
Występują: AJ i Komputer
Scenografia: Open space z zielonymi boksami, box numer 31002

9:00 – Anna żwawym krokiem wchodzi do biura i odpala komputer. Najpierw sprawdza niusy na Onecie, a następnie wchodzi na WWW.cyfrowypolsat.pl, aby sprawdzić coś w programie TV...
9:05 – Anna, chcąc sprawdzić o której będzie Tila Tekila, wpisuje w pole wyszukiwarki 3 litery: til …
Jej oczom pokazuje się poniższy ekran…
9:07 – Anna postanawia bezzwłocznie poinformować o tym dział DI…."

na szczęście DI zna się na żartach

dostaję zaraz odpowiedź:

"A czy główna bohaterka jest w stanie odegrać tą scenę jeszcze raz z tym samym dramatycznym efektem? (Ponieważ inni aktorzy pomimo swoich wyrafinowanych metod nie są w stanie dorównać temu co się stało)
(albo np to samo również używając rekwizytów "pc" innych koleżanek/kolegów)"

w mieście praca wre!

Wczoraj w Urzędzie Miasta pani z-ca dyr. Wydziału Pomocy Społecznej zapytana o koncepcję wsparcia osób niepełnosprawnych, powiedziała:

"już opracowałam wstępny projekt szkicu ewentualnej koncepcji"

środa, 18 lutego 2009

jak pietka powie kawal, to nie ma we wsi

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzakow wyskakuje wilk - stary zboczeniec i sie drze:
- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocaluje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie calowal !!!!!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mowi:
- Chyba, kurwa, w koszyk

Szczyt bezczelności

Franek odrywa metkę od swojego szalika i wręczając mi ją mówi:
- musisz ten szalik prać ręcznie

piątek, 13 lutego 2009

ale balony!



dostaliśmy od CP na walentynki, wprawdzie musieliśmy je schować (sic!), bo była wizytacja, a widocznie właściciel nie lubi walentynek i jak się pracownicy bez sensu cieszą... ale potem już można było swobodnie latać na balonach po call center... ależ się dziwolągi cieszyły!

co złapał?

Doris opowiada, jak to przy nurkowaniu R. odpiął się balast, więc na 20 metrach zaczął się za szybko wynurzać, łapał się więc czegokolwiek, żeby spowolnić wynurzania i w końcu złapał Kaśkę za płetwę i razem się już spokojnie wynurzyli.

pośmialiśmy się, pośmialiśmy

a Patryś pyta: - Co złapał za płetwę? Kaczkę?

(już sobie wyobraził jak to się nurkuje z kaczką złapaną za płetwę...)

piątek, 30 stycznia 2009

acapela.tv

Taki fajny list można teraz komuś przesłać, np. do mamy:

http://www.acapela.tv/Fish-1-4-bc2fd110f4ae5

albo taki do siostry:

poniedziałek, 19 stycznia 2009

Jak SA powie kawal, to normalnie nie ma ...

Idą dwa koty przez pustynię. Jeden mówi do drugiego:
- Nie ogarniam tej kuwety...

wypadki chodza po ludziach

z "Gazety Lubuskiej"

Na drzewo wpadła osobówka i strażacy, a potem karetka uderzyła w straż

Straż pożarna jadąca do pomocy ofiarom zderzenia z drzewem na trasie Cibórz-Skąpe uderzyła w inne drzewo. Po chwili pogotowie wezwane do rannego strażaka wpadło w wóz strażacki. Trzy osoby są ranne.